Uniwersytecka Liga Siatkówki AZS UŁ
 
Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 

Forum Uniwersytecka Liga Siatkówki AZS UŁ Strona Główna Siatkówka w Polsce i na Świecie W trenerskiej rodzinie ...
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi

Czw 18:26, 12 Sty 2006
Autor Wiadomość
gorbi
Kawazi Kumi



Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

Temat postu: W trenerskiej rodzinie ...

Na codzień dzielą ich setki kilometrów, Ireneusz Mazur większość swojego czasu spędza w Bełchatowie, Grzegorz Ryś mieszka w Olsztynie. Jeszcze do niedawna stawali naprzeciwko siebie na krajowych parkietach, walcząc ze swoimi drużynami o punkty Polskiej Ligi Siatkówki. Poza tym, że obydwaj zdobyli mistrzostwo świata z reprezentacją juniorów (Mazur w 1997 roku, Ryś w 2003 roku), i dwukrotnie wicemistrzostwo Polski z byłymi klubami (Mazur z AZS-em Częstochowa, Ryś z AZS-em Olsztyn) łączą ich również więzy rodzinne. Są szwagrami.

Grzegorz Ryś jest młodszym ze szwagrów. Gdy jeszcze obydwaj trenerzy nie byli rodziną, Ireneusz Mazur był nawet trenerem Rysia w klubie Stali Nysa. Nysa awansowała wtedy do I ligi siatkarskiej. Niedługo jednak potem również on postanowił zająć się trenerką. Brał udział w zgrupowaniach organizowanych właśnie przez Mazura, chcąc podpatrzeć ówczesnego trenera reprezentacji juniorów.

- Byłem na wielu zgrupowaniach prowadzonych przez Irka Mazura – mówi Grzegorz Ryś. - Ojciec, Irek Mazur, Wiktor Krebok oraz Hubert Wagner to szkoleniowcy, od których nauczyłem się najwięcej.

Ireneusz Mazur natomiat, to były zawodnik AKS-u Busko Zdrój, skąd pochodzi, absolwent krakowskiej AWF. Jako zawodnik nie osiągął oszałamiajacych sukcesów, ceniony był za stabilne przyjęcie. W 1985 roku rozpoczął pracę jako szkoleniowiec.


- Żeby przejąć reprezentację juniorów przygotowywałem sie ponad dziesiec lat – wspomina Ireneusz Mazur - Pracowałem w szkoleniu centralnym. Dało mi to dużą wiedze merytoryczna, ponieważ korzystałem z możliwosci kontaktu z najlepszymi zespołami Europy i świata.

W kadrze juniorów się minęli. Mazur od 1993 roku rozpoczął tworzenie grupy reprezentacyjnych juniorów, aby w 1996 wywalczyć z nimi mistrzostwo Europy, a w 1997 mistrzostwo Świata. W 1998 roku Mazur przejął seniorów, a za juniorów w niedługim czasie zabrał się Ryś, który nie chcąc być gorszy od szwagra, zdobył z nimi również mistrzostwo świata w 2003 roku.

Podobnie było w przypadku seniorów. Mazur jako drugi szkoleniowiec biało-czerwonych (przy Zbigniewie Zarzyckim) prowadził Polaków w latach 1992-1993, Ryś został asystentem trenera polskiej reprezentacji, Witolda Kreboka, w 1994 roku. Z kolei, gdy Mazur stał się w 1998 roku, pierwszym szkoleniowcem biało-czerwonych, w sztabie szkoleniowym kadry nie było już Rysia.

Spotkali się w sezonie 2002/2003 w Szczecinie. Ryś jako pierwszy szkoleniowiec tego klubu wspólpracował właśnie z Mazurem, który był trenerem koordynatorem. Klub ze Szczecina obydwaj prowadzili przez rok. Ryś przeniósł się do Olsztyna, Mazur do Bełchatowa.

Gdy Grzegorz Ryś był trenerem AZS-u Olsztyn, mieli między sobą niepisaną umowę, która polegała na tym, iż przed pojedynkami ich klubów nie rozmawiali ze sobą na kilka dni wcześniej. Przed finałowymi spotkaniami Polskiej Ligi Siatkówki, sezonu 2004/2005 pomiędzy Skrą Bełchatów i AZS-em Olsztyn, nie odzywali się do siebie już tydzień wcześniej.

- To nie dlatego, że się pokłóciliśmy, absolutnie. Obaj jesteśmy trochę takimi gadułami. Nie chcieliśmy, aby czegoś przypadkowo nie wychlapać – śmieje się Ireneusz Mazur. - Każdy z nas ma swoją pracę i swoje ambicje.

„Rozmawiali” ze sobą jednak na łamach prasy na temat tamtych spotkań. Trener Mazur twierdził, że w sprawach okołosportowych ma większe doświadczenie od swojego szwagra. Ten ripostował, że na boisku udowodni w czym on jest lepszy.

- Zaraz po meczach nie ma czasu na dłuższe rozmowy – mówi Ireneusz Mazur – Składamy sobie gratulacje, a zdzwaniamy się kilka dni później. Tak było również po ostatnim meczu finałów PLS-u 04/05. Oni siedzieli w swoim ośrodku 30 km od Olsztyna i cieszyli się ze srebrnego medalu. My świętowaliśmy w samym mieście. Najbardziej zapamiętałem z tamtej rozmowy żartobliwe zdanie Grześka, że Mazur nie powinien tego robić w stolicy Warmii. (śmiech)

- Gdy umawiamy się z Irkiem na spotkanie poza halą, nasze żony żartują, że „zwierzęta przemówią niczym w wigilijny wieczór” (śmiech). – dodaje Grzegorz Ryś.

W tej potyczce górą okazał się Ireneusz Mazur, można zatem jedynie domyślać się czy po tamtym finale trener Mazur wyjaśnił swojemu szwagrowi jaki znalazł sposób aby pokonać olsztyńską drużynę, a tym samym zdobyć ze Skrą Bełchatów pierwszy złoty medal mistrzostw Polski.

- Fachowcowi miałem tłumaczyć?. Po pierwsze, dwa razy z nami wygrali wcześniej w lidze. Po drugie, Ryś wie, że w finale byli bez szans (śmiech).

Drugi trener bełchatowskiej Skry, Jacek Nawrocki dodaje : - Ja znam ich obydwu i ich rozmowy kończą się najczęściej na tym, że Irek mówi „Nie dyskutuj ze mną”. (śmiech)

Ireneusz Mazur żartuje nawet, że Grzegorz Ryś to nie tylko trener, a więc jego rywal, ale również... – Jest też młodszy, chociaż jak staniemy obok siebie to być może można odnieść inne wrażenie, za to ja mam więcej siwych włosów i to jest przewaga moja – mówi, śmiejąc się trener mistrzów Polski.

Czy zatem w ich życiu, gdy już spotkają się przy rodzinnym stole jest w ogóle miejsce na rozmowy inne niż poświęcone siatkówce?

- Ich każda rozmowa kończy się na siatkówce – twierdzi jednak żona trenera Mazura, pani Bożena Mazur. - To ich cały świat, żyją siatkówką na codzień i trudno uciec od tego tematu również, gdy spotkają się poza halą sportową.

- My trenerzy jesteśmy zwariowanymi ludźmi, bardzo drażliwymi, reagującymi często bardzo histerycznie na wiele rzeczy, ale tacy jesteśmy , dzięki temu ten sport jest. „Normalny” , przepraszam za wyrażenie człowiek, pewnie by tej siatkówki nie budował, dlatego my nie do końca zrównoważeni ludzie (śmiech), potrafimy oddać wszystko to co mamy w sobie, żeby ta siatkówka była, kochamy ją i jesteśmy dla niej wiele zrobić – kończy trener mistrzów Polski.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi

 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin